czwartek, 6 września 2012

Jeszcze jedna rocznica dziś.
Niechlubna. Lecz ścieżki wędrówek po życiu i świecie po różnych mrocznych zakamarkach również biegną.
Królobójcy istnieli zawsze. Motywy ich działań nie zawsze były jednakowe. Królobójcami były masy i jednostki, ludzie oddani swoim ideałom jak i zwyczajni obłąkańcy.
Kim był Leon Czolgosz. Potomek polskich emigrantów w USA. Człowiek oddany idei? A może człowiek obłąkany poprzez swoje wizje? Kto to wie. Ponoć naukowcy badali jego mózg.
Wiadomo, że 6 września 1901 strzelił do prezydenta Stanów Zjednoczonych  Williama McKinleya. Prezydent po 8 dniach zmarł. Pojmany Czolgosz w ekspresowym tempie został osądzony i skazany na karę śmierci. Egzekucję wykonano w więzieniu w Auburn. Krzesło elektryczne, a jakżeby inaczej. Patent Edisona.
Szukając znalazłem film. Sygnowany nazwiskiem sławnego wynalazcy. Zapis kary czy może zapis zbrodni?
Osąd nie jest i nie może być jednoznaczny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz